
Czwarty odcinek ostatniego sezonu Roswell zaczyna się dość tajemniczo, bo od śmierci bohatera trzecioplanowego (Joey'a), ale za to dobrze znanego fanom serialu. Gdy okazauje się, że ma ona jakiś związek z kolejnym zmiennokształtnym Max wyrusza do Los Angeles by odkryć prawdę. Pomaga mu w tym Liz (przy wsparciu Kyle'a i jego dziadka), choć na odległość, bo przez telefon. Jeśli natomiast chodzi o Isabel, to następuje dość szybki zwrot akcji, a mianowicie ogłoszenie zaręczyn jej i Jessego. Zawsze dziwił mnie fakt, że scenarzyści tak szybko postanowili rozwinąć ten wątek, zważywszy na to, jak długo Isabel wiązała się z Alexem. A co wy o tym sądzicie?
Komentarze czekają na wasze komentarze :D.